Niby nasza cywilizacja opiera się na technologii, wiedzy, informacji, a tymczasem wiara w przepowiadanie przyszłości, siłę kart tarota czy astrologii trzyma się dobrze. Szczególne wzmożenie widać w okolicy Sylwestra i Nowego Roku, kiedy to mamy wysyp artykułów o przepowiedniach różnych nostradamusów. Co więcej, w tym roku gwiazda sceny ezoterycznej, wróżbita Maciej, z nocnych godzin przenosi się na prime time i przedstawi horoskop w czasie Sylwestra z Polsatem.
Postanowiłam zmierzyć się z tym fenomenem z dwóch perspektyw. I tak powstał odcinek specjalny, podwójny: jeden temat, dwa ujęcia i dwóch ekspertów.
Zaczynamy od dr. hab. Tomasza Grzyba, psychologa, profesora SWPS, który tłumaczy, jakie chwyty stosują wróże i wróżki, żeby zrobić na nas wrażenie. Zastanawiamy się także wspólnie, skąd w nas ta potrzeba pozornej kontroli przyszłości.
W części drugiej, rozmowa z astronomem, który nauczył się stawiać horoskopy. Prof. Marek Abramowicz tłumaczy, dlaczego astrologia to bzdura, a jednocześnie nie krytykuje Keplera, który astrologiem był.
W rozmowie jako przykładu używamy horoskopu prezydenta Andrzeja Dudy. Autorem jest Robert Antoniak z astroportal.pl. Dla zachęty zostawiam tu fragment, który cytuję:
„Słońce Andrzeja Dudy położone jest w 27 st. znaku Byka, a głównym celem życia zodiakalnych Byków jest potrzeba budowania bezpieczeństwa materialnego. (…)
Trygon Słońca do Plutona w jego horoskopie podkreśla poczucie wagi swoich działań jak i wielkiego poświęcenia dla sprawy. Daje to wrażenie, że jest się urodzonym do bycia przywódcą, szczególnie gdy człowiekowi przychodzi odbudować porządek po jakimś chaosie. (…)
W horoskopie prezydenta Dudy godna jeszcze większej uwagi jest planeta, która włada Jowiszem : Saturn w Bliźniętach! Męska planeta, w męskim znaku, w męskiej ćwiartce, położona w beneficznych termach i dekanacie Jowisza, w swoich troistościach, w aplikacyjnym trygonie do mc i, co najważniejsze, jako współwładca znaku Wagi i domu 10. (domu Koziorożca), znajduje się w koniunkcji z królewską gwiazdą Aldebaran. (…)
Z kolei połączona sekstylem z tym trygonem koniunkcja Wenus z Marsem w emocjonalnym znaku Raka jest odpowiedzią na to, dlaczego Andrzej Duda potrafi się tak pięknie wysławiać, czyniąc to jednocześnie w sposób konstruktywny i bez zbędnej paplaniny. (…)”
***
Życzę wszystkim dobrego, zdroworozsądkowego Nowego Roku!